niedziela, 6 sierpnia 2017

CZY KOSMETYKI ZIAJA SĄ WEGAŃSKIE?




Naprawdę ktoś wierzył w to, że Ziaja jest jedyną firmą która wymyśliła sposób na to, żeby ich ekstrakt z koziego mleka, hydrolizowany jedwab lub keratyna były wegańskie?
Ja od dawna pisałam, że w to wątpię z jednego prostego powodu - takie nazywanie niektórych syntetycznych odpowiedników składników odzwierzęcych jest NIELEGALNE.
Tak, firma od lat utrzymywała, że jedynymi niewegańskimi substancjami, jakich używają są lanolina i cholesterol (oświadczenie z lutego można znaleźć TUTAJ), ba, kilka lat temu twierdziła, że jedwab w jej kosmetykach jest syntetyczny.
Nie chcę się pastwić nad ich niewiedzą oraz tym, że uważają, iż składniki zwierzęce i odzwierzęce to coś innego (serio?), po prostu staram się wyjaśnić sytuację.

Przejdźmy do rzeczy. Według Ziaji ich niewegańskimi składnikami są:  
- Beeswax, 
- Lanolin Alcohol, 
- Lanolin, 
- Hydrolyzed Alcohol (cholesterol), 
- Hydrolyzed Keratin, 
- Hydrolyzed Milk Protein, 
- Hydrolyzed Silk,
- Goat Milk Extract

Nie dostałam wyjaśnienia pochodzenia Hydroxypropyltrimonium Honey, ale z mojego researchu wynika, że również nie jest to wegański składnik. 

Powiem szczerze - nadal nie mam pewności, czy to wszystkie odzwierzęce składniki jakich używają. Komunikacja była trudna i mam wrażenie, że firma nie do końca rozumiała o co mi chodzi. No cóż, cieszę się, że mimo wszystko Ziaja ma sporo produktów bez potencjalnie niewegańskich.

Marka nie jest potwierdzona jako spełniająca kryteria braku powiązań z testami na zwierzętach moimi i Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa, ponieważ nie odpowiada na szczegółowe pytania dot możliwych powiązań z testami na zwierzętach.

Miłego dnia!
Ewa